Czy to możliwe, że w żagańskim parku mieszkają elfy? Spójrz na ten kamień – napisane na nim jest „miejsce elfów”. W czasach księżnej Doroty w połowie XIX wieku, kiedy projektowano park, ustawiono wiele takich kamieni w miejscach służących odpoczynkowi. Najczęściej ich nazwy upamiętniały osoby z rodziny książęcej oraz różne ważne osobistości. Jednak tylko jeden z nich nawiązuje do elfów. Czy to przypadek? Jak ważnymi postaciami w parku były elfy?! A niedaleko kamienia spotkasz piękne i dostojne drzewo, które jest pomnikiem przyrody. To pan dąb, ma aż 600 lat!

Powstała w 1841 roku i kilka razy była przenoszona z miejsca na miejsce. Ile zatem ma już lat? Zwróć uwagę, że fontanna znajduje się na tarasie skąd możemy podziwiać piękny widok na rzekę Bóbr. W tym miejscu ustawiono ją w 1884 roku. Księstwem żagańskim rządził wtedy Ludwik Napoleon, syn słynnej księżnej Doroty. Wcześniej znajdowała się nad stawem. Co ciekawe, postać żaby przybrała dopiero w 1975 roku. Wedle legendy kto pomyśli przy niej życzenie, to się ono spełni. Jakie jeszcze znasz fontanny w żagańskim parku?

W holu z ławeczki spogląda na nas pomnik Adama Stawczyka, który zmarł w 2008 roku. Od 1975 roku przez wiele lat był dyrektorem Żagańskiego Pałacu Kultury. Wtedy zaczął się wielki remont pałacu, a pan Adam robił wszystko, aby zniszczony po wojnie budynek odzyskał dawny blask. Zorganizował w pałacu wiele ciekawych wydarzeń kulturalnych, niektóre z nich o randze krajowej. Żagań był dla niego pasją. Mógł przez wiele godzin snuć pasjonujące opowieści o swoim ulubionym mieście. Był autorem wielu gawęd. Czy wiesz, czym jest gawęda?

Któż nie marzył o znalezieniu prawdziwego skarbu? Na budynku przy ul. Warszawskiej 10 znajduje się kolejna płaskorzeźba, z którą wiąże się pasjonująca historia. Przedstawia ona postać klęczącą przy kociołku pełnym monet. Data 1911 sugeruje, że w tym roku doszło tutaj do niesamowitego odkrycia. Otóż, znaleziono wtedy w tym miejscu naczynie z 232 talarami oraz srebrnymi monetami z XVI i XVII wieku.

Każdego dnia na końcu ulicy Warszawskiej przed wieżą ratuszową możemy spotkać pewnego słynnego naukowca. To Johannes Kepler, a raczej jego pomnik. Był jednym z najwybitniejszych astronomów w dziejach ludzkości, takim jak Mikołaj Kopernik czy Izaak Newton. Przybył do Żagania 25 lipca 1628 roku i mieszkał prawdopodobnie przy dzisiejszej ul. Keplera 28. Z miasta wyjechał w 1630 roku. Kepler podróżował na księżyc już w XVII wieku. Oczywiście w wyobraźni. Otóż w Żaganiu ukończył swoje dzieło pt. Sen. Uważa się, że jest to pierwsza na świecie powieść fantastyczno-naukowa. Rzekł w niej: „Jeśli skierujesz umysł ku górze, dowiodę Ci, że widziałem miasta księżycowe”.

Na ścianie kamienicy nr 9 odkryjemy płaskorzeźbę przedstawiającą białą owieczkę. Wiąże się z nią piękna legenda. W dawnych czasach w miejscu żagańskiego Rynku znajdowały się łąki i pastwiska. Stary pasterz wypasał tu swoje owieczki. Bardzo był z nimi zaprzyjaźniony, a do niektórych zwracał się po imieniu. Szczególnie lubił śnieżnobiałą owieczkę, która była bardzo oswojona. Jednak pewnego razu zachorowała. Mimo usilnych starań pasterza, który dniami i nocami próbował jej pomóc, słabła coraz bardziej. Pewnego ranka znaleziono w szałasie zmarłego z rozpaczy pasterza, zaś w jego ramionach znajdowała się martwa owieczka.

Zobacz również
Szybki kontakt
Dołącz do nas